Targi Szkół

Lorem Ipsum

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Sed venenatis mollis lac us a egestas.

Patron szkoły

Materiały do konkursu

MATERIAŁY DO KONKURSU

WIEDZY O MARKU KOTAŃSKIM

 

 

Marek Kotański, (ur. 11 marca 1942 w Warszawie, zm. 19 sierpnia 2002
w Warszawie) – polski psycholog, terapeuta, organizator wielu przedsięwzięć dążących do zwalczania zjawisk patologii społecznej i udzielania pomocy osobom uzależnionym od alkoholu, narkotyków, zakażonych wirusem HIV, byłych więźniów czy osób bezdomnych. Twórca m.in. Monaru i Markotu. Zainteresował się ludźmi cierpiącymi na chorobę Alzheimera. Dla nich powstało hospicjum w Wandzinie.

 

Jego matka, Ludwika, była malarką. Ojciec Marka, Wiesław, był wybitnym japonistą i psychologiem z zamiłowania. Opowiadał Markowi o psychoanalizie oraz teorii Otto Ranka.  W rodzinnym otoczeniu młodego chłopca znajdowało się kilku krewnych, zajmujących się praktycznie psychologią. Jego wuj był psychologiem przemysłowym,
a ciotka – Sabina Kosmala - pracowała w poradni zdrowia psychicznego jako psycholog dziecięcy. Prowadziła też dla dzieci świetlicę. Atmosfera domu rodzinnego wpłynęła bardzo pozytywnie na Marka, kształtując jego altruistyczną postawę. Jak wspomina, odczuwał silną potrzebę opiekowania się innymi ludźmi. W domu były też kultywowane tradycje patriotyczne oraz działalności społecznej.

 

W 1960 roku Marek ukończył Liceum Ogólnokształcące w Warszawie, na Żoliborzu, a następnie wybrał studia psychologiczne w ramach Wydziału Pedagogicznego na Uniwersytecie Warszawskim. Inspirowały go idee pedagogiczno – wychowawcze Janusza Korczaka oraz Antoniego Makarenki. W czasie studiów patronem i opiekunem Marka był profesor Janusz Reykowski, specjalizujący się w psychologii osobowości. Spośród grona profesorskiego szczególny wpływ wywarli na niego prof. Tadeusz Tomaszewski oraz prof. Maria Żebrowska, prowadząca zajęcia z psychologii wychowawczej. Marek wspominał, że „przypominała mu owe legendarne kobiety, które poświęcały swoje życie dla innych”.  W czasie studiów działał aktywnie w Ruchu Młodych Wychowawców, który opiekował się sierotami i młodzieżą dotkniętą patologiami społecznymi. Ruch ten był interdyscyplinarny. Skupiał osoby z różnych kierunków studiów, które chciały służyć innym swoją pomocą. W czasie wakacji organizowane były obozy dla sierot i Marek brał w nich udział jako wychowawca. Równolegle podjął pracę jako wolontariusz w szpitalu psychiatrycznym przy ul. Dolnej. Poznawał tam świat pacjentów cierpiących na zaburzenia i choroby psychiczne. Inspirowała go metoda terapeutyczna amerykańskiego psychiatry E.Rosena. W czasie studiów jako wolontariusz poznawał też pracę oddziału dla alkoholików przy ul. Kolskiej. Studia ukończył z bardzo dobrymi notami.

 

Po studiach podjął pracę terapeuty w szpitalu psychiatrycznym przy ul. Dolnej
w Warszawie. Współpracował ze Społecznym Komitetem Przeciwdziałania Alkoholizmowi, a także angażował się w tworzenie Ruchu "Trzeźwość". W 1974 podjął pracę psycholog-terapeuta na oddziale dla osób uzależnionych w Szpitalu Psychiatrycznym w Garwolinie koło Warszawy, gdzie mieścił się oddział dla osób uzależnionych od narkotyków (w owym czasie z powodów ideologicznych uważanych
w Polsce za osoby nieistniejące). Widząc, że tradycyjne metody leczenia nie dają pozytywnych rezultatów. W tym okresie zwiększała się intensywnie ilość osób uzależnionych od narkotyków. Byli to przeważnie młodzi ludzie, poniżej trzydziestego roku życia, którzy narkotyki uzyskiwali poprzez włamania do aptek. Liczba osób uzależnionych znacznie wzrosła, gdy w roku 1976 narkomani w naszym kraju opracowali metodę otrzymywania heroiny ze słomy makowej. Był to słynny polski „kompot”.

Na oddziale odwykowym w Garwolinie stosowano z jednej strony tradycyjne metody medyczne- leczenie przy pomocy środków farmakologicznych, z drugiej zaś oddziaływania psychologiczno-terapeutyczne. Marek Kotański próbował pracować
z młodymi narkomanami metodami psychoterapii. Szybko jednak zorientował się, że do tej grupy pacjentów klasyczna psychoterapia nie dociera. Osoby otwierały się, twierdziły, że nie będą już powracać do nałogu, po czym znowu intensywnie brały narkotyki. Poszukując rozwiązania tego poważnego impasu Marek natrafił na opis działania amerykańskiej wspólnoty „Synanon”, leczącej narkomanów, która została założona przez Charlesa Dedericha. Opierając się na tym wzorcu postanowił stworzyć dla osób uzależnionych od narkotyków nowe miejsce leczenia.

 

15 października 1978 roku wraz z grupą pacjentów oraz częścią kadry ze Szpitala
w Garwolinie Marek przeniósł się do zrujnowanego dworku w Głoskowie, na Mazowszu. Pracował tam intensywnie nad stworzeniem nowego modelu leczenia narkomanii, który nosi nazwę społeczności terapeutycznej. Intensywny wysiłek przyniósł pomyślne rezultaty. Narkomania- choroba uznawana dotychczas za nieuleczalną- została powstrzymana. Pewna ilość pacjentów zakończyła z powodzeniem dwuletni cykl terapeutyczny i utrzymywała abstynencję.  Głosków stał się ośrodkiem-matką dla powstawania innych tego typu placówek w Polsce.  W Głoskowie odbywały się pierwsze szkolenia dla osób, które pragnęły pracować z narkomanami. Wyleczeni pacjenci, absolwenci ośrodka, zwani neofitami, pomagali w zakładaniu szeregu placówek na terenie kraju.

Choć Monar jako Stowarzyszenie, zarejestrowane zostało dopiero w roku 1981, pierwszy ośrodek "Monaru" założono już 15 października 1978 w Głoskowie pod Garwolinem. Urządzono go w opuszczonym i częściowo zrujnowanym domu. Marek Kotański rozpoczął tam pracę z grupą pacjentów ze szpitala w Garwolinie. Efekty okazały się dużo lepsze niż się spodziewano. Obecnie Monar ma 25 ośrodków w całej Polsce,
a 40% narkomanów udaje się uwolnić od nałogu, co jest ewenementem na światową skalę.

W lutym 1982 roku został założony drugi ośrodek MONAR-u w Zaczerlanach koło Białegostoku. Po nim kolejno powstawały ośrodki w Sokolnikach koło Łodzi, w Zbicku koło Opola, w Rożnowicach koło Poznania, we Wrocławiu, w Gdańsku-Matarni,
w Zapowiedniku koło Gdańska, w Ostrołęce. Ogółem w latach 1982-86 powstało ich czternaście. Marek, kierując Stowarzyszeniem MONAR, potrafił znakomicie negocjować z władzami i organami administracyjnymi w terenie, uzyskiwał od nich różne budynki. Znaczna część tych budynków wymagała sporego remontu, część była w lepszym stanie. Marek wykonywał bardzo ważną pracę organizacyjną, rozwijając sieć placówek leczenia narkomanii. Obok tworzenia nowych ośrodków Marek w tym okresie przyczynił się
w ogromnej mierze do powoływania poradni dla osób uzależnionych, zwanych Punktami Konsultacyjnymi MONAR. Sieć tych poradni objęła największe miasta w Polsce. Osoby uzależnione mogły otrzymać tam pomoc, poradę, konsultację i skierowanie do ośrodka.

 

Kolejnym problemem, który Marek podjął w niestrudzonej służbie na rzecz bliźnich, był problem bezdomności. Przemiany ustrojowe roku 1989, wkroczenie reguł gospodarki kapitalistycznej spowodowało, iż rosła liczba osób pozbawionych mieszkania
i środków do życia. Pierwszym krokiem w kierunku pomocy dla tych ludzi stał się dom-noclegownia na Kabatach w Warszawie, drugim udostępnienie łaźni na Dworcu Centralnym. Następnie, z inicjatywy i pod kierunkiem Marka, organizowano kolejne placówki opiekuńcze. W 1993 założył Markot – Ruch Wychodzenia z Bezdomności (obejmujący 100 ośrodków dla bezdomnych, samotnych matek z dziećmi, osób niepełnosprawnych, terminalnie chorych). Rozwinął również system pomocy dla osób opuszczających więzienia, działający od 1994. Przyjęły one formę, określaną jako Centrum Pomocy Bliźniemu MONAR-MARKOT Pierwsze takie centrum powstało
w roku 1995 przy ul. Marywilskiej w Warszawie. Sieć placówek dla osób bezdomnych
o nazwie „MONAR-MARKOT” rozwijała się w latach 90-tych równie szybko, jak
w poprzedniej dekadzie rozwijały się placówki dla narkomanów. W tych ośrodkach znalazły dla siebie miejsce grupy dyskryminowanych, odrzucanych często społecznie osób: kobiety z dziećmi- ofiary przemocy w rodzinie, osoby, które opuściły zakłady karne, uchodźcy. Dziś w całym kraju jest 65 ośrodków Markotu i innych placówek, w których schronienie znalazły także samotne matki, dzieci niepełnosprawne, osoby starsze i chore. Pracownicy Markotu, często rekrutujący się ze zresocjalizowanych narkomanów, docierają do bezdomnych, mieszkających w parkach i na dworcach.

Oprócz ośrodków Monaru i Markotu w kraju działa 27 poradni terapeutycznych i kilka hospicjów. Marek Kotański rozwinął system pomocy dla osób opuszczających więzienia. W styczniu 1998 powołał ruch społeczny na rzecz dzieci specjalnej troski.

 

Od 1986 był członkiem Rady Konsultacyjnej przy Przewodniczącym Rady Państwa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Wojciechu Jaruzelskim. Włączył się w jej prace, mające służyć dialogowi między opozycją a komunistyczną władzą, a w której uczestniczyły takie osoby jak Krzysztof Skubiszewski i Władysław Siła-Nowicki. Miał nadzieję, iż Rada posłuży jako miejsce "zbiorowej psychoterapii", a on sam umożliwi lepszą komunikację pomiędzy jej uczestnikami.

 

Marek był świadom faktu, iż narkomania młodego pokolenia wyrasta na gruncie zaburzonych relacji rodzinnych, szkolnych, społecznych. Uważał, że niezbędna jest zmiana społecznej mentalności, stylu życia, sposobu spędzania wolnego czasu, zmiana systemu wartości, by chronić młodzież przed negatywnym wyborem, jaki stanowią narkotyki. W związku z tym zainicjował w 1985 roku ogólnopolski Ruch Czystych Serc. Ruch skupiał młodzież szkolną, inspirując ją do podejmowania działań na rzecz innych,
do kształtowania pozytywnych wzorców życia w wolności od używek. W ramach Ruchu Czystych Serc Marek Kotański zorganizował i przeprowadził szereg profilaktycznych
i solidarnościowych akcji. W latach 1985-1994 był organizatorem akcji "Łańcuch Czystych Serc", w której setki tysięcy młodych ludzi złączyło dłonie w łańcuchu łączącym Bałtyk z Tatrami, jednocząc się w idei humanitaryzmu. Zorganizowano także wiele koncertów Czystych Serc w których wzięły udział tysiące ludzi.

W 2002 roku zainicjował z przyjaciółmi wystawienie do lokalnych wyborów młodzieży i aktywu społecznego pod szyldem Ruchu Serc. Z powodzeniem zorganizowany Ruch Gliwickich Serc nie uzyskał mandatu w miejskim samorządzie.

 

Od połowy lat osiemdziesiątych coraz poważniejszym problemem stawała się rosnąca liczba osób uzależnionych od narkotyków, zakażonych wirusem HIV.
Z inicjatywy Marka Kotańskiego powołano ośrodek w Zbicku koło Opola dla tego typu pacjentów. Marek zabiegał o regularną współpracę z władzami w dziele powstrzymania rozwoju HIV/AIDS. Wraz z Zofią Kuratowską oraz Mikołajem Kozakiewiczem powołał Stowarzyszenie „Solidarni PLUS”. Dążył do tworzenia ośrodków dla osób żyjących
z wirusem HIV. Na początku lat dziewięćdziesiątych napotkał na silny sprzeciw mieszkańców okolic, gdzie były sytuowane ośrodki (Głosków, Kawęczyn, Rembertów). Dochodziło do czynnych działań z użyciem przemocy. Marek spotkał się z osobistymi, fizycznymi atakami. Nietolerancyjna, lękowa i agresywna postawa społeczeństwa wobec osób żyjących z wirusem HIV stopniowo ulegała zmianie. Markowi powiodło się założenie kilku osad dla osób z HIV/AIDS, między innymi w Lutynce, Wandzinie
i Jelenim Ruczaju. Organizował  osady dla osób dotkniętych wirusem HIV i chorych na AIDS w ramach stowarzyszenia "Solidarni Plus".

 

Marek, mimo upływu lat, pracował bardzo intensywnie. Nie zważał na stan swego zdrowia. Ciało wysyłało sygnały, świadczące o przemęczeniu. Marek przeszedł operację serca. Jednak na miejsce rekonwalescencji wybrał nie zaciszne sanatorium, lecz jeden
z ośrodków dla bezdomnych. Inną formą społecznych działań Marka miały być osady „VICTORIA KOTAN”, kultywujące wzorce pozytywnego, zdrowego życia.

 

W 1996 roku Kotański zapoczątkował obchody Dnia Ludzi Bezdomnych – 14 kwietnia. W tym roku także w stolicy powstaje piekarnia dla bezdomnych i biednych, otwarto Dom Azylanta i Uchodźcy i Bajkę – ośrodek dla samotnych matek.

 

Zmarł 19 sierpnia 2002 w Szpitalu Bielańskim w Warszawie w wyniku rozległych obrażeń odniesionych w wypadku samochodowym w Nowym Dworze Mazowieckim. Miał wtedy 60 lat.  Współczesny Prometeusz walczący o życie słabych psychicznie
i wykluczonych  poza nawias społeczeństwa Marek Kotański dał siebie innym,  pozostawiając po sobie  DOBRO i SŁOWO. Psycholog, terapeuta, organizator wielu przedsięwzięć, których celem było zwalczanie zjawisk patologii społecznej. "Wizjoner
i idealista budzący ludzkie sumienia, podający rękę tym, od których odwrócili się inni, tym, którym już nikt nie chciał pomóc". Autor  książki „TY ZARAZIŁEŚ ICH NARKOMANIĄ”(1982) oraz bohater książek wydanych po Jego śmierci przez INSTYTUT WYDAWNICZY KREATOR pod redakcją  dra Pawła Karpowicza: „KOTAŃSKI –CZŁOWIEK I JEGO DZIEŁO” (2004), „SPRZEDAŁEM SIĘ LUDZIOM”(2002). W książce poświęconej pamięci Marka Kotańskiego znajdują się informacje, które pomagają lepiej zrozumieć problem narkomanii i bezdomności, a być może uchronią od uzależnienia w trudnej walce z nałogiem.

 

 

 

Upamiętnienie

Był popularny i lubiany przez niektóre grupy społeczne, często pokazywany przez media, chociaż niejednokrotnie jego bezkompromisowa postawa budziła sprzeciw,
a czasem agresję innych grup społecznych. Od 2002 corocznie organizowane są koncerty charytatywne pt. "Dzień Kotana – Daj siebie innym", poświęcone pamięci Marka Kotańskiego.

W 2006 roku młodzież z łódzkiego Ośrodka Monaru założyła wyczynową drużynę piłkarską w Ozorkowie, która nosi nazwę "KOTAN", a w herbie klubowym widnieje wizerunek profilu Marka Kotańskiego.

Marek Kotański był wielokrotnie wyróżniany i nagradzany. Wśród jego nagród między innymi znajdują się: Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, Order Uśmiechu, Medal Brata Alberta, Nagroda Świętego Jerzego, Tęczowy Laur, Kryształowe Zwierciadło, Nagroda Wiktora (dwukrotnie). W roku 2002 Marek został mianowany do Wiedeńskiej Nagrody Narodów Zjednoczonych za szczególne osiągnięcia w dziedzinie przeciwdziałania narkomanii, przestępczości oraz terroryzmowi. Pośmiertnie Markowi Kotańskiemu przyznano Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski.

 

Na zakończenie pragnę przytoczyć jeszcze wypowiedź samego Marka na temat prywatnej strony jego życia: „Marek Kotański prywatnie? Jest taki Marek, który wraca rozgoryczony. Wtedy u progu wita mnie moja żona i moja córka Joanna, która ma 19 lat – fajna, śliczna dziewczyna. Pyta mnie „Co słychać, tato?”. Kiedy przychodzę do domu, biorę swego psa Labradora. Wyruszam z nim na spacer i wtedy odżywam. Słyszę szum liści i jestem w ciemności. Idę na przykład nad Wisłę. Regeneruję się. Ale mam ogromnie dużo załamań i stresów. I w gruncie rzeczy, mimo iż wydaję się być człowiekiem twardym, to jestem dość delikatnej struktury wewnętrznej”.

 

 

 

 

Nasza szkoła

Decyzją uczniów, rodziców i nauczycieli 11 marca 2004 roku naszemu gimnazjum zostało nadane imię Marka Kotańskiego. Podejmujemy też działania, mające na celu pomoc potrzebującym – przedświąteczna akcja charytatywna Jeśli masz trochę, to podziel się z tymi, którzy nie mają nic, organizowane są zawody sportowe pod hasłem Sport zamiast nałogów, konkursy plastyczne propagujący życie bez nałogów. Wszystkim naszym poczynaniom poświęca życiowe kredo Marka Kotańskiego Daj siebie innym. Stąd w naszej szkole szeroko pojęta profilaktyka uzależnień, ciągle ostrzeganie przez zagrożeniami, poszukiwania konkurencyjnych form czerpania przyjemności.

Co roku w naszej szkole kultywowana jest idea patrona. Szkoła organizuje akcję charytatywną „Daj siebie innym” polegającą na zbiórce żywności dla najbardziej potrzebujących rodzin w naszej gminie. Przyłącza się również do innych akcji tj. „Góra Grosza”, WOŚP, „Szkoło Pomóż i Ty”

 

Nagroda Kotana stanowi wyróżnienie dla ucznia, który na co dzień wciela w życie słowa Marka Kotańskiego „daj siebie innym”. Taką postawę reprezentuje uczeń, gdy np. okazuje szacunek starszym i słabszym, jest uczynnym sąsiadem, przykładnym synem/córką. Znany jest z niesienia bezinteresownej pomocy, można na nim polegać, jest lojalny i koleżeński, w środowisku mówi się o nim „dusza człowiek” lub wykazał się bohaterstwem w chwilach zagrożenia, umiał zachować zimną krew i w ten sposób komuś  pomógł. Zgłosić kandydata/kandydatów mogą  nauczyciele, rodzice, uczniowie.

 

 

 

 

  Sztandar

Sztandar Publicznego Gimnazjum im. Marka Kotańskiego składa się z płata, głowicy, drzewca i kokardy. Płat Sztandaru stanowi tkanina o kształcie kwadratu 100cm x 100cm.

 

Główna strona Sztandaru (awers) zawiera w centrum wizerunek orła białego ustalony dla godła Rzeczypospolitej na biało-czerwonym tle. Orzeł wykonany jest haftem wypukłym nicią srebrną. Natomiast korona, dziob i pazury haftowane są nicią złotą. Wszystkie napisy na awersie wyhaftowano nicią złota. Wokół godła widnieje pełna nazwa szkoły.

Lewa strona płata poświęcona jest patronowi. W centralnym punkcie znajduje się portret Marka Kotańskiego. Pod nim widnieje życiowe kredo patrona: „Daj siebie innym”.

 

 

 

 

Hymn szkoły: Stanisław Soyka „Tolerancja”

 

Dlaczego nie mówimy o tym, co nas boli otwarcie?
Budować ściany wokół siebie - marna sztuka
Wrażliwe słowo, czuły dotyk wystarczą
Czasami tylko tego pragnę, tego szukam

Na miły Bóg,
Życie nie tylko po to jest, by brać
Życie nie po to, by bezczynnie trwać
I aby żyć siebie samego trzeba dać

Problemy twoje, moje, nasze boje, polityka
A przecież każdy włos jak nasze lata policzony
Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień, niech rzuci
Daleko raj, gdy na człowieka się zamykam

Na miły Bóg,
Życie nie tylko po to jest, by brać
Życie nie po to, by bezczynnie trwać
I aby żyć siebie samego trzeba dać

Aktualności

Kontakt

  • Szkoła Podstawowa im. Marka Kotańskiego
    Góralice 108a
    74-510 Trzcińsko-Zdrój

    Dyrektor
    mgr Ireneusz Nabywaniec

    Wicedyrektor
    mgr Monika Bieniek
  • 91 4148 014

    Szkoła Filialna
    w Stołecznej:
    91 4148 323

Galeria zdjęć